Rejestracja FAQ Użytkownicy Szukaj Forum Następne forum o Narnii Strona Główna

Forum Następne forum o Narnii Strona Główna » Ker-Paravel » Tworzymy nasze opowiadanie ;) Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
PostWysłany: Pią 20:25, 24 Lut 2006
KaSa94
Kupiec

 
Dołączył: 14 Lut 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kolondike


PEWNEGO PIĘKNEGO, SŁONECZNEGO DNIA ASLAN WYSZEDŁ PRZED SWÓJ WIEJSKI DOMEK NA BEZLUDNEJ WYSPIE, BY SIĘ TROSZECZKĘ OPALIĆ NA SŁOŃCU. Opalając się zobaczył małe czółenko, płynące w jego kierunku. "Ryczypisk" - pomyślał Aslan. I postanowił blizej się temu przyjrzeć. Wyglądał na bardzo zmęczonego, miał poobcierane nóżki, postrzępione futerko i małe połamane wiosło. Aslan postanowił coś z tym zrobić i zaprosił do wspólnego opalania - w końcu dobra opalenizna to podstawa sukcesu. Lecz ryczypisk po długiej podróży padł Aslanowi na kolana. Aslan zawiedziony faktem, że nie może podzielić się cudem swojej kwarcówki, którą podarował mu lepper, postanowił połozyć go do łóżka.Ryczypisk zdziwił się zachowaniem Aslana. Ponieważ tak naprawdę nie chciało mu się spać, ale chciał się napić mleka... nie tylko zachowanie Aslana go zdziwiło - aslan można by powiedzieć stał sie pzrez tą kwarcówkę murzynem! Powiedzial że lepiej by bylo wrócić do Narnii, ponieważ Czarne karły szykuja wojnę z czerwonymi karłam o plac muchomorów który spodobał sie obu stronom. Ruszyli więc w drogę na oddechu Aslana. niestety Aslan miał kiepski oddech (palił a jak wiadomo palenie szkodzi ), więc nie zalecieli daleko.Na szczęście po drodze spotkali wracającego "Wędrowca do świtu". Który niestety tym razem szedł od zachodu, więc nie mógł im pomóc.Więc poprosili morskie stworzenia aby im pomogli. Po wielu godzinach podróży dojechali na Ker-paravel.Które płoneło! Poprosili więc morskie stwory o ugaszenie pożaru. Niestety był okres suszy i nie udało sie im wydusić z siebie ani kropelki wody. Lecz na wszystko znajdzie sie sposób więc Aslan wezwał olbrzyma który nabrał wiadrem wode i ugasil pożar, nie wspominajać że wszyscy, którzy byli na zamku zmokli do ostatniej nitki. (Stres, korki i zaduzo wrazeń). Kiedy już wreszcie było sucho postanowili skoczyć na frytki do McDonald'a - tak dla odprężenia i żeby uzupełnić deficyt cholesterolu. Okazało sie że ziś edmund miał niestrawności i wolal siedziec w WC. Tak więc Edmunda zostawili w domu, a sami udali się na frytki.Ale frytek zabrakło, więc zamówili zupę cebulową.Niestety w zupie cebulowej nie było grzanek więc złożyli reklamację.Ale reklamacji im nie przyjeli bo nie mieli paragonu (wyrzucili). Aslan oburzony takim obrotem sprawy postanowił pociągnąć za parę sznurków - miał w końcu znajomości. Napadł z olbrzymem na restauracje i wyłudził odszkodowanie, po czym kupił jeszcze więcej zupy cebulowej, od której dostał mdłości-była przesolona.



(A tak na marginesie, niezła komedia nam rośnie=) )


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Tworzymy nasze opowiadanie ;)
  Forum Następne forum o Narnii Strona Główna » Ker-Paravel
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 3 z 3  
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © phpBB Group
Theme designed for Trushkin.net | Themes Database.
Regulamin